* Oczami Natalii *
Gosia przeżywała istny chaos przez te ostatnie dni. Dobrze, że wszystko się ułożyło. U mnie i Zayna też wszystko po staremu. Właśnie leżałam w łóżku kiedy ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę. - zaprosiłam nieznajomego. Okazał się nim mój Malik.
- Widzę, że nie tylko ja nie śpię. - uśmiechnął się.
- No wiesz u mnie to trzeba trochę pomyśleć przed snem zanim usnę. - odparłam.
- To Ty myślisz.? - zapytał.
- Hm.. Niech pomyślę. - odpowiedziałam i zaczęliśmy się śmiać. - A Ty czemu nie w łóżku?
- Nie mogłem zasnąć. Mogę spać z Tobą? - spytał robiąc słodkie oczka.
- Wiesz muszę się zastanowić czy zasłużyłeś. - powiedziałam pokazując mu język. - Wskakuj.
- Dziękuje moja królewno. - musnął moje usta po czym wskoczył pod kołdrę. I tak w objęciach mojego Bad Boya odpłynęłam do krainy snów.
* Oczami Gosi *
Jak dobrze, że wszystko znowu się układa. Te kilka dni było okropne. Właśnie leżałam koło mojego Miśka. Tak słodko wygląda gdy śpi. Nie chcąc go budzić wstałam z łóżka jak najciszej. Podeszłam do szafy i wyjęłam ciuchy i skierowałam się do łazienki. Ogarnięta wyszłam i zeszłam do kuchni z zamiarem zrobienia śniadania. Wyjęłam składniki i zaczęłam smażyć naleśniki. Po pół godzinie były gotowe. Nastawiłam do stołu i poszłam obudzić resztę. W końcu dziś ten wyjątkowy dzień. Dowiecie się niebawem o co chodzi. Tak więc weszłam do pokoju Liama i co tam widzę. Jego śpiącego w piżamce w Toy Story z taką samą pościelą. Zaczęłam chichotać, ale się powstrzymałam o wybuchu. Podeszłam do Jego łóżka i nachyliłam się nad nim.
- Liam wstawaj śniadanie zrobiłam.
- Tak.. Tak.. Wiem.. Tak.. Yhy.. - zaczął coś mamrotać.
- Wstawaj!! - krzyknęłam mu na ucho. Momentalnie zerwał się z miejsca.
- Co?! Gdzie?! Jak?! - był zdezorientowany.
- Śniadanie zrobiłam więc proszę rusz swój szanowny tyłek i zejdź na dół, a ja idę obudzić resztę. - wstałam z łóżka i kierowałam się do pokoju Lou. Szczerze Wam powiem, że jeszcze nie widziałam ich pokoi oprócz Natalii i Nialla. Tak więc weszłam do pokoju Louisa i co tam ujrzałam? Lou wtulony w pluszaka marchewkę, wszystkie ściany w paski. Motyw Jego piżamy był taki sam jak wnętrze pokoju.
- Marcheweczko wstawaj. Śniadanie na stole.
- Wynoś się stąd zła Pietruszko i zostaw moje skarby w spokoju. - wymamrotał. No ten to ma mnie do kogo porównać.
- Lou Idioto wstawaj. - krzyknęłam na co ten spadł z łóżka. Wybuchłam śmiechem.
- Ha.. Ha... Bardzo śmieszne. - zaśmiał się ironicznie.
- I to bardzo. - odparłam. - Dobra chodź bo śniadanie czeka, a ja idę dalej budzić. - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Tym razem weszłam do Hazzy i Darii. Nie spali. Przynajmniej taki plus.
- Eee.. Gołąbeczki śniadanie na dole. - oznajmiłam i nie zważając na nic poszłam do Natalii. Szczęście było takie, że był też Zayn.
- Heii Pyśka.. - zaczęłam szturchać Natę, ale było zero reakcji. Każda próba była taka sama. Bez skrupułów wskoczyłam na łóżko i zaczęłam skakać.
- Kurwa.! Co Ty wyprawiasz. - wydarł się zszokowany Mulat.
- No co.? Nie chcieliście wstać po dobroci to cza było coś wymyślić. - odarłam i zeszłam z łóżka. - Śniadanie na stole. - wyszłam i poszłam obudzić mojego Miśka.
- Niall... Wstawaj Kocie. - szepnęłam mu na ucho. On tylko przewrócił się na łóżku twarzą w moją stronę.
- Eee.. Horan pobudka. - podniosłam nieco głos. Dalej nic. Musnęłam Jego usta i minimalnie otworzył oczy. Zaspany usiadł na krawędzi łóżka, przeciągając się.
- Co się dzieje? - zapytał.
- Śniadanie zrobiłam. Ubieraj się i zejdź na dół. - odparłam i wstałam z miejsca.
- Dzięki Myszko. - usłyszałam tylko i wyszłam z pokoju. Na dole zastałam Natalię ubraną w to i Darię ubraną w to. Pogadałyśmy chwilę i dołączyła do nas reszta. Oczywiście nie obeszło się bez tematu jak kto został obudzony. Po skończonym śniadaniu poszliśmy do salonu.
- Dziewczyny wiecie co dzisiaj za dzień? - zapytała Daria.
-Taaa.. - odparłyśmy z Natalią.
- Nawet nie wiecie jak się boję - powiedziała DeDe
- Ja tam lecę na lajcię. - odparłam.
- Ja jestem po stronie Darii. - zaprzeczyła Nata.
- Ekhm.. My też tu jesteśmy.. - oznajmił Lou.
- O co chodzi? - spytał Loczek.
- Bo dziś mają przyjść wyniki czy się na studia dostałyśmy i te chojraki się boją. - odrzekłam bez entuzjazmu.
- A Ty czemu nie? - spytał Liam.
- Drogi Liasiu. - zaczęłam na co Zayn z Hazzą się zaśmiali. - Dla Twojej wiadomości ja żyję chwilą. Jak się dowiem wyników to będę się martwić... - Na te słowa Niall mnie przytulił.
- O której mają przyjść wyniki? - padło pytanie od Zayna.
- Między 11, a 12. - odpowiedziała mu Nata.
- Wiecie, że już 12:23 - skwitował Liam.
- To ja pójdę. - stwierdziłam. Ruszyłam do skrzynki i wróciłam z 6 kopertami. Dałam dziewczyną.
- No to taneczne. - szepnęłam i otworzyłyśmy. Spojrzałam na dziewczyny i wymieniłyśmy porozumiewawcze spojrzenia. Zrobiłyśmy smutne miny.
- Oii nie martwcie się. Macie jeszcze jedną szansę. - powiedział Lou widząc naszą reakcję.
- Łatwo Ci mówić. - szepnęłam. - Mamy się nie martwić, że... - przeciągnęłam.
- Dostałyśmy się?! - krzyknęłyśmy we trójkę.
- Świetnie. - Hazza przytulił Darię, a Zayn Natalię. Mój Nialler oczywiście był w kuchni.
- Gratuluję! - usłyszeliśmy głos Blondyna z kuchni.
- Niall! Idioto chodź tu, a nie jesz. Przed chwilą skończyliśmy śniadanie. - od krzyczał mu Zayn. Horan przyszedł i cmoknął mnie w policzek w oznace gratulacji.
- No to otwieramy drugie. - skwitowała Natalia. Wszystkie otworzyłyśmy. Natalia artystyczne, Daria kulinaria, a ja sportowe. Oczy mi wyszły z orbit.
- Nie dostałam się. - powiedziała Daria.
- Spokojnie ja też. Ważne, że taneczne się udało. - odparła Nata. - A Ty Gośka?
- Ja się dostałam. - mówiłam zszokowana.
- To świetnie. - powiedział Lou.
- Nie! - krzyknęłam.
- Czemu?
- Bo w takim razie muszę wybrać, a ja oby dwie rzeczy kocham. - odpowiedziałam załamując ręce.
- Coś się wymyśli - stwierdził Nialler i przytulił mnie.
- Nie wiem.. - zamyśliłam się - Idę na rampy. Może to mnie odpręży. - wstałam i skierowałam się na górę. Zeszłam na dół z deską.
- Idziecie? - zwróciłam się do dziewczyn.
- Wszyscy idziemy. Jeszcze Was w akcji nie widzieliśmy - wyszczerzył się Lou. Nasz kierunek obrał SkatePark. Po drodze zrobiła kilka Ollie i KickFlipy. Wygłupów nie było końca. Gdy dotarliśmy na miejsce przywitali nas Dylan i Jake. Reszty nie było.
- Sieeemaa. - krzyknęły dziewczyny.
- Jooł.. - powiedziałam dając im żółwika.
- Czeeść. - odpowiedzieli.
- Nie obrazicie się, że zabrałyśmy towarzystwo.? - zapytałam.
- Nie no co Wy? Luzz - odparł Dylan. Przedstawiłyśmy chłopaków nawzajem i zaczęłyśmy jazdę. Chłopcy z początku się tylko wpatrywali, ale później Lou zdecydował się spróbować. Nie wyszło mu to odrazu, ale po czasie szło coraz lepiej, a mojemu Irlandczykowi? Zdecydowanie poszło dobrze. Uczy się.
- Gośka.! - krzyknął Dylan. Byłam tak zamyślona, że jadąc wpadłam na Niego.
- O Fak.! Sorry nie zamyśliłam się. - odrzekłam pomagając mu wstać.
- Co się dzieje? Cały czas jesteś nieobecna. - skwitował. W sumie racja.
- Chodź. - pociągnęłam go za na murek i opowiedziałam zaistniałą sytuację.
- Wiesz. Też tak mam. Dosłownie. Też się waham pomiędzy tańcem, a sportem. - powiedział zawstydzony.
- Serio?! - krzyknęłam. - Ty tańczysz.? - zapytałam nieco ciszej.
- Wiesz tylko Jake o tym wie. Od dziecka zajmuję się Hip-Hop'em. I nie sądziłem, że się dostanę, a tu od tak wszedłem i tu i tu.
- Uuu.. No to mamy ten sam problem. - oznajmiłam.
- Ale ja już znalazłem wyjście z tej sytuacji. - odparł.
- Z jakiej sytuacji? - Zapytali chłopcy. Opowiedzieliśmy im o co chodzi.
- Zadzwoniłem do sportowego i powiedzieli, że mogę należeć do ich drużyny bo przyda im się taka osoba i mam wstęp na treningi. Spytaj się może Ci też pozwolą. - odpowiedział mi Dylan.
- Dobra to idę zadzwonić.- Zgodziłam się i do nich zadzwoniłam. Po chwili wróciłam do reszty.
- I co? - zapytał Niall.
- Okazało się, że....
____________________________________________________
Sorki, że dopiero dziś dodaje, ale brałam udział w akcji na Twitterze. Tak wiem trochę nudny i krótki, ale nie miałam weny, a chciałam Wam napisać. Proszę skomentujcie. Macie może jakieś pytania do bohaterów? Odpowiem na nie. Liczę na dalszą obecność z Waszej strony. <3 Dzięki i Pozdraawiam :**
Niallerkowa ♥
Zajebiste <3
OdpowiedzUsuńJeej *,*
OdpowiedzUsuńIdą razem na studia :DD
Wszystko wgl. fajnie :D pobudka itd.
Wszystko mi się podoba i fajne ciuchy :D
http://makethislifeeasier.blogspot.com/
O rany <3 o rany <3 Dawaj next'a bo za chwile rozwalę klawiaturę xD
OdpowiedzUsuńZapraszam na 7 rozdział : http://reason-to-smilex.blogspot.com