czwartek, 17 stycznia 2013

Rozdział 16 ♥

Rozpakowanie zajęło nam 3 godziny. Głodni zeszliśmy do kuchni gdzie była reszta.
- Wy też już skończyłyście? - zapytałam dziewczyn.
- Tak. Ciężko było, ale się udało. - podsumowała Daria. - Dziewczyny wiecie jaki dzień się zbliża?
- No 12 sierpnia. - powiedziała Natalia. - To już tak szybko zleciało.
- Co zleciało? - zapytał Malik. Wymieniłam z Natą porozumiewawcze spojrzenie.
- No chodzi o to, że zbliża się rok szkolny i 12 mają przyjść wyniki czy się dostałyśmy na studia. - odpowiedziała mu Daria. Kurde, a chciałyśmy ich potrzymać w niepewności. Trudno.
- Mhm... - mruknęłyśmy potwierdzająco. Nagle Liam dostał sms'a.
- Chłopaki musimy lecieć do studia. Paul wzywa. - stwierdził.
- Ale przecież mamy wolne. - odparł Lou upierając się.
- Sprawy jednorazowe. Chodźcie.
- Eh.. - Chłopcy wstali i kierowali się w stronę drzwi.
- Jak tylko będę mógł to zadzwonię. Kocham Cię! - powiedział Niall całując mnie przelotnie. Po chwili już nie było ich w domu.
- To co robimy? - zapytała Nata.
- Nie wiem. Coś czego dawno nie robiłyśmy, ale hm... Co to może być... - stwierdziła Daria. Nagle mnie olśniło.
- Zaczekajcie tu.! - krzyknęłam i pobiegłam na górę. Sięgnęłam do jednej z moich walizek i wyciągnęłam z Niej deskorolkę. Tak pamiętam jak jeździłyśmy. Byłyśmy najlepsze każdy nas podziwiał i jeszcze za czasu dzieciaka zarabiałyśmy tak na pokazach. Wzięłam do ręki Megg czyli moją deskę bo tak się nazywała. Dostałam ją w wieku 8 lat. Już wtedy chciałam uczyć się jeździć. Zeszłam na dół stając na przeciwko dziewczyn z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Co się tak szczerzysz? - padło pytanie z ust Naty.
- Chcecie porobić coś czego dawno nie robiłyśmy? - One tylko kiwnęły potwierdzająco głową. - No to ruszamy szukać SkateParku - krzyknęłam wyciągając deskę zza pleców. Dziewczyny uśmiechnęły się porozumiewawczo, że się zgadzają i skierowały się do swoich pokoi po Deski. Natalii nazywała się Kate, a Darii Lucy. Poszłam się jeszcze przebrać bo w tym stroju źle się jeździ. Ubrałam to i zeszłam na dół gdzie siedziała Daria przebrana w to, a Natalia była ubrana w to. Przebrane wyszłyśmy z domu i odrazu wskoczyłyśmy na deski w poszukiwaniu SkateParku. Znaleźliśmy jeden jakieś 15 minut od domu. Były tam cudowne rampy.
-Patrzcie kolejne ofermy jadą. - krzyknął jakiś chłopak wskazując na nas gdy wjechałyśmy. - Lepiej stąd zjeżdżajcie. To nasze terytorium.
- No chyba Cię coś boli chłopczyku. - odgryzłam się.
- Ooo... Mamy tu ostrą sztukę. - stwierdził. - Wynocha bo zrobi się tu nie miło.
- Nigdzie się nie wybieramy. - odchrząknęła Daria z Natalią. Stanęłyśmy w trójkę. Już chciał wymierzyć cios gdy ktoś mu przerwał.
- Eii Dylan.! Dawaj wypróbujemy je.! - krzyknął jakiś koleś. Dylan uśmiechnął się chytrze i zaczął rozmowę.
- Dobry pomysł Jake.!
- O co Wam chodzi Łośki? - zapytała Natalia.
- Pozwolimy Wam zostać, ale najpierw musicie nam pokazać na co Was stać. - stwierdził. Pokazał na rampy. Były niskie dla początkujących, zwykłe, wyższe, średnie, wysokie i Najwyższe dla zaawansowanych. - Musicie pokazać Nam kilka sztuczek na tych rampach. - pokazał na średnie rampy.
- Okeii - powiedziałam i szepnęłam na ucho dziewczynom. - Chodźcie zaszokujemy ich i idziemy na najwyższe. Plan jest taki... - zaczęłam tłumaczyć dziewczynom co i jak.
- No zasuwać koniec narady. - krzyknęła grupka chłopaków. Poszłyśmy na te wskazane. Robiłyśmy nieudane sztuczki.
- Dobra koniec tej zabawy. Spieprzać do domu.! - krzyknął Dylan. Wybłagałyśmy jeszcze jedną szanse. Nie chętnie się zgodził. Zaczęłyśmy od 360-stek i Kickflipów. Po chwili zrobiłam BackSide'a i wskoczyłam na najwyższą rampę. Za mną dziewczyny. Robiłyśmy przeróżne triki, a chłopakom szczęki opadły. W końcu nastał koniec i na zakończenie zrobiłam 
Frontside Kickflip'a. Grupka chłopaków była zszokowana.
- Co.? Zdziwieni, że laski też mogą tak robić.? - zapytałam drocząc się z nimi.
- No... Pierwszy raz coś takiego się tu stało. - powiedział Jake mający otwartą buzię.
- No to jak? Możemy zostać? - spytała Nata.
- Taa.. Jasne. Widzę, że mamy konkurencję. - zaśmiał się Dylan - Może chcecie dołączyć do naszej paczki? To rzadkie, ale jak już to prawdziwe. - Spojrzałam na dziewczyny i zrobiłyśmy naradę. W sumie to Oni aż tacy źli nie byli. Będziemy mieli tutaj bratnią duszę.
- No zgoda. - przyjęłyśmy zaproszenie.
- Super. To jest Charlie, Martin, Lucas, Jake i ja Dylan miło nam. - powiedział przedstawiając się i ściskając nam dłonie.
- Siema. To jest Natalia, Daria, a ja jestem Gosia. - odparłam. Zaczęliśmy się poznawać i tak mijała godzina po godzinie nagle zadzwonił mój telefon. To był Niall. Odebrałam.
- Cześć Kocie. Skończyliśmy i zaraz wracamy. Co robicie? - spytał.
- Siema Misiek. Aaa jesteśmy w SkateParku poznałyśmy nowych znajomych. - odparłam.
- Aaa.. I co fajnie się bawicie? - słychać było w Jego głosie zazdrość.
- Wiesz nawet, ale bez Ciebie to nie to samo. - chciałam Go uspokoić.
- Chcesz to mogę wpaść. - na pewno teraz pojawiły mu się iskierki w oczach.
- Skoro Ci się chce to zgoda. - odpowiedziałam. Rozmowa się zakończyła i wróciłam do znajomych.
- Kto dzwonił? - zapytał Dylan.
- Mój chłopak. Zaraz tu do nas wpadnie.
- Można wiedzieć kim jest ten szczęściarz? - zapytał. A się kurde dżentelmen zrobił jak zobaczył mnie w akcji na desce.
- Niall Horan z One Direction. - No co? Niech wiedzą.
- Łaał. Z One Direction. Tylko ja i Jake ich lubimy. - odparł.
- Super. Ja idę jeszcze pośmigać. - zakomunikowałam.
- Idę z Tobą. - krzyknął Dylan i złapał za swoją deskę. Tylko westchnęłam i szłam dalej. Dziewczyny pogrążyły się w rozmowie z resztą ekipy. Jeździłam na rampach, wykonywałam różne wyczyny wraz z Dylanem. Było nawet fajnie. Ma Ziomek krzepę. Wszystko było świetnie dopóki....
__________________________________________
Tak wiem jestem wredna bo przerwałam w takim momencie, ale nie mogłam się powstrzymać. xD Dobra. To mamy 16. Ostatnio chodzę w kratkę. Raz mam wenę, po chwili ją tracę i nie wiem co napisać gdy nagle przychodzi mi jakiś pomysł i znowu go tracę. Tak więc mam nadzieje, że będziecie czekać i w między czasie tu przybywać. Rozdział będzie na 100% w niedzielę pomiędzy 12, a 13. To więc Kochaam i Pozdraawiaam :**

Niallerkowa ♥

3 komentarze:

  1. Fajny ale strasznie krotki czytalam go ledwo 2 minuty;< ale i tak fajny -Mela

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam za spam.
    Serdecznie zapraszam na już szósty rozdział z perspektywy Liv, który pojawił się na blogu -> http://love-treachery-disease.blogspot.com Mam nadzieję, że skomentujesz a jak Ci się spodoba to zaobserwujesz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej ;) Chcę Cię poinformować, że nominowałam Twój blog do Liebster Award. xD Więcej informacji znajdziesz na moim blogu. http://seeyoureyes1d.blogspot.com/. xD

    OdpowiedzUsuń