środa, 26 grudnia 2012

Rozdział 5


Łzy leciały po moich policzkach, ale czułam ulgę, że nie muszę tego ukrywać przed innymi.
- Gosia ja przepraszam. Nie wiedziałem, że tak było. - powiedział Liam.
- To nie twoja wina. Nic nie wiedzieliście, ale Niall pomógł mi z tym i uświadomił, że nie muszę się bać. - odpowiedziałam mu po czym się przytuliłam do Nialla. Po chwili wszyscy się dołączyli i zrobiliśmy grupowego niedźwiadka.
- Łohoo.. Widać, że sporo się o sobie dowiadujemy. - rzekł Louis.
- Mam nadzieje, że nie macie mi za złe?
- Nie no coś Ty. Zawsze możecie na nas liczyć. - powiedział Zayn uśmiechając się do Natalii.
- Dzięki. Słuchajcie, ale powinnyśmy się już zbierać z dziewczynami bo mamy wiele własnych obowiązków. - oznajmiłam niechętnie. Dziewczyny pokiwały głową uznając, że mam rację. Chłopców to chyba zmartwiło. Zbierałyśmy swoje rzeczy z jakieś 10 minut po czym kierowałyśmy się do wyjścia.
- Eii.! Zapomnieliśmy o czymś. - powiedziała Natalia z poważną miną. Wszyscy wymienili pytające spojrzenia między sobą.
- O czym? - zapytał zdezorientowany Harry.
- Podajcie mi swoje numery. - powiedziała Natalia z big bananem na ryjcu. Wszyscy zaczęli się śmiać i wymieniać numerami. Dałam Niallowi moją komórkę, a On mi swoją. Wpisałam się pod nazwą " Gosia ;*... " i oddałam mu telefon. On spojrzał i zaczął się śmiać, ale po chwili oddał mi moją komórkę, w której był wpisany Jego numer pod nazwą " Niallerek :** " uśmiechnęłam się do Niego szeroko po czym pożegnałyśmy się i wraz z dziewczynami skierowałyśmy się w stronę naszego domu. Był niedaleko. Tylko 10 minut drogi. Jak tylko weszłam byłam zmęczona. Poszłam do mojego pokoju, wzięłam piżamę i poszłam pod prysznic. Spędziłam w łazience z dobre 25 minut. Wiem to nie dużo jak na dziewczynę, ale jak wspominałam ja jestem inna i dla mnie najdłuższy prysznic trwał 15 minut. Dziś musiałam odreagować cały dzień. Moje myśli krążyły wśród porannej rozmowy z Niallem. To jak powiedział, że będzie zawsze przy mnie, że mi pomoże, że będzie moim Aniołem Stróżem. To jak mnie przytulał. Czułam się wtedy tak błogo. Jego perfumy były tak charakterystyczne. Wyszłam z łazienki pogrążona w myślach po czym położyłam się na łóżku. Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek telefonu. Dostałam sms'a od Nialla :

" Twój Anioł Stróż czuwa. ;* Xxx... / N. "

Po tej wiadomości uśmiech wstąpił na twarz. Bez zastanowienia odpisałam :

" Dziękuje. Mam nadzieję, że się za nie długo zobaczymy. ;3 Xxx... / G. "

Położyłam telefon i wzięłam gitarę do ręki. Szukałam jeszcze notatnika, ale dostałam kolejnego sms'a :

" Też mam taką nadzieje. Może jutro? Przy naszym Jeziorku? ;* Xxx... / N. "

Przeczytałam wiadomość kilka razy. Nie wierzyłam. To jest NASZE Jeziorko? Skoro tak napisał to od dziś to miejsce będzie mi bardzo bliskie. Odpisałam mu już po chwili :

" Z wielką chęcią. O 13 jestem wolna. Teraz idę spać więc Tobie też życzę Kolorowych. ^^ Xxx.. / G. "

Po wysłaniu tej treści znalazłam mój notatnik, ale nie miałam już ochoty grać. Postanowiłam położyć się spać, ale jeszcze zanim zasnęłam dostałam odpowiedź :

" Okeii jutro o 13. Już tęsknie. Będą Kolorowe jeśli Ty w nich będziesz. ;* Xxx.. / N. "

To była ostatnia wiadomość ponieważ jak tylko ją odczytałam uśmiechnęłam się i poszłam spać.

* Następnego Dnia *

Wstałam o 9 rano, a pogoda była cudna. W końcu to jest lato. Zeszłam na dół na śniadanie. Dziewczyny spały więc zjadłam płatki. Po skończonym posiłku wróciłam do pokoju. Wyjęłam z szafy ubrania do tego dobrałam pełno bransoletek w tym jedną od Nialla ( Muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobała ), łańcuszek i okulary przeciw słoneczne. Wraz z tymi ubraniami skierowałam się do łazienki. Po wyjściu spojrzałam na godzinę. Była 09:33 czyli miałam jeszcze około 3 i pół godziny. Wzięłam gitarę, notatnik, założyłam trampki i wyszłam do ogrodu. Tam zaczęłam szarpać struny. W notatniku zapisywałam swoje piosenki, które wymyślałam pod wpływem emocji. Moja melodia, którą grałam jednolicie zgrała się ze słowami i ich przekazem. Byłam z siebie zadowolona. Skończyłam grę na gitarze więc odniosłam ją do mojego pokoju. Gdy spojrzałam na zegarek była 12:17. Tak długo grałam, że straciłam poczucie czasu. No cóż. Zaczęłam się zbierać i powoli szłam w stronę naszego Jeziorka. Tak dobrze czytacie NASZEGO to słowo tyle dla mnie znaczy co tlen. O 12:53 dotarłam do celu. Siadłam nad brzegiem ściągając moje trampki. Moczyłam swoje stópki z 5 minut po czym przyszedł Niall. Widać, że był ucieszony tym spotkaniem. Już po chwili usiadł koło mnie i wpatrywaliśmy się w taflę wody. Między nami zaszła cisza, ale taka przyjemna. Po jakimś czasie zaczęłam się mu przyglądać. Chciałam z Nim porozmawiać o tym pocałunku szczerze, ale nie potrafiłam. Zaniepokojona z powrotem wpatrzyłam się w tafle wody rozmyślając co mam zrobić? Jak On zareaguje? Nie znałam odpowiedzi na te pytania, ale wiedziałam już co mu powiem.

* Oczami Nialla *

Wczorajsze sms’y podniosły mnie na duchu. Byłem szczęśliwy, że mogliśmy się spotkać. Od rana męczyła mnie tylko jedna myśl. Jedno pytanie. Jeden moment zaistniały w mojej pamięci. Ta chwila to nasz pocałunek podczas gry, a pytanie to „ Czemu Ona odwzajemniła pocałunek? ‘’
__________________________________________
Mamy Rozdział nr 5... Jakie są wasze wrażenia? Zachęcam też do odwiedzania stronki na Fb 
https://www.facebook.com/DirectionerFromPoland?fref=ts

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz